„Jazda na suwak” od tego
należałoby zacząć pisać ten post. Wiele kierowców już zapomniało, nie wie albo
co najgorsza wie i ma to „gdzieś” co oznacza taka jazda. W ostatnim czasie dość
głośno o tego typu rozładowywaniu korków czy to w prasie czy w innych mediach.
Jednak wciąż wiele kierowców nie zwraca w korku na nic oprócz własnego auta, a
na boki to już najlepiej nie patrzeć bo się jeszcze kogoś zobaczy i głupio
będzie nie wpuścić.
Jeżeli jedziemy w korku a „Ci” z podporządkowanej chcą się
„wbić” na nasz pas to starajmy się puszczać na przemian auta tak jak to jest na
znaku w tym poście, minutka , dwie nas nie zbawią a na pewno ruch będzie
płynniejszy, a jak już wszystkim „wejdzie” to w nawyk następnym razem będziemy
się cieszyć jadąc podporządkowaną że „jakoś to idzie”.
Bądźmy bardziej wyrozumiali, kulturalni a na pewno będzie lepiej.
[Aktualizacja 07.05.2013] Poniżej stary już film który dzisiaj znalazłem
ale nadal aktualny z 2010 roku odnośnie jazdy na suwak.
[Aktualizacja 07.05.2013] Poniżej stary już film który dzisiaj znalazłem
ale nadal aktualny z 2010 roku odnośnie jazdy na suwak.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Nie wiem jak w Polsce tego nauczyć. Póki co jadący do końca kończącym się pasem są traktowani jako cwaniacy i chamy (i de facto rzeczywiście taka jazda pozwala szybciej przejechać taki odcinek). Ale nie wynika to z tego że się cwaniakuje, tylko jedzie tak jak rozsądek podpowiada - są 2 pasy, jeden stoi, drugi pusty. Jedziemy pustym i zjeżdżamy jak się skończy. Problem polega na tym, że nieznaczna część społeczeństwa rozumie, że to własnie jest prawidłowe zachowanie i jeśli wszyscy by to stosowali to korek byłby równy na obu pasach, ale połowę krótszy (dzięki czemu poprzednie skrzyżowanie może by się nie korkowało). I taka sytuacja :); jechać tak jak wszystcy i "nie cwaniakować" czy jechać jak się jechać powinno i wyjść na chama w oczach innych, którzy przecież nie muszą co rano popijać kawy czytając o kulturalnej jeździe i zwyczajnie nie rozumieją sensu naszego zachowania?
OdpowiedzUsuńJazdy dwoma pasami nie komentuję, bo to jakaś masakra w ogóle... Co Ci ludzie myślą? Że są rycerzami i bronią karnie stojących w korku przed tymi chamami? Ech...
Oblałam egzamin z powodu wyprzedzania z prawej strony (droga dwukierunkowa o dwóch, niewyznaczonych pasach ruchu w każdym kierunku) i słusznie, nie mam pretensji do egzaminatora :( ALE mam pretensje do innych kierowców, ponieważ 99% z nich jechało lewym pasem, co spowodowało, że na lewym pasie był gigantyczny korek (prawy pas po 2 km zanikał). Gdyby kierowcy jechali na suwak nikt nie bałby się jechać prawym pasem, a ja zdałabym egzamin :)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, co?! Ten egzaminator to jakiś imbecyl jeżeli z tego powodu Cię oblał. Przecież jechałaś poprawnie. A gdy samochodu na lewym pasie czekają na skręt w lewo, a prawy jest wolny, to masz czekać? Są 2 pasy, jedziesz swoim który jest wolny i tyle. To nie jest wyprzedzanie. Jechałaś poprawnie. Egzaminator nadaje się do wyrzucenia na zbity pysk...
OdpowiedzUsuńWyprzedzanie prawą stroną bez wyznaczonych pasów ruchu jest wykroczeniem - niestety w Polsce tak jest. W niektórych krajach obowiązuje taka zasada, że jeżeli na obydwóch pasach porusza się ciąg samochodów, po jednym szybciej a po drugim wolniej - to nie jest to wyprzedzanie - ale w PL niestety jest.
Usuń