Ekstra dodatkowe żółte lub niebieskie
lampy, żarówki ala ksenony, neony, niebieskie ala policyjne podświetlenie
tablicy, tuningowy (czyt. jakby dziurawy) tłumik, jakaś świecąca maskotka no i
oczywiście mnie lub bardziej precyzyjnie docięta i przyklejona czarna folia na
wszystkich szybach czyli tzw. wieś na kółkach.
W praktyce nie jest jednak tak kolorowo,
za lampy kilka punktów i kilka stówek mniej w portfelu, za wszystkie niebieskie
pozostałe gadżety (czyt. badziewia) nawet do 1500 zł., tłumik za głośny i folia,
zabranie dowodu rejestracyjnego i znowu punkty których coraz więcej i kasa
której coraz mniej.
Wszystkie te pierdoły służą jedynie temu
aby zwabić kupującego przez sprzedającego swoje auto. Oczywiście jak mówi stare
przysłowie ,,wszystko dobre ale z umiarem”. I tak np. przednia czarna szyba
niedozwolona, tylna jak najbardziej tak, ba nawet będziemy czuli się
bezpiecznej o rzeczy pozostawione z tyłu których przez czarną folię nikt nie
zobaczy. Neony i inne cuda, ewentualnie na zloty, bo choinka która rozprasza na
drodze nie jest mile widziana. Osobiście wole auta w oryginałach, ale o gustach
się nie dyskutuje, więc jak kto woli, oby z umiarem i ze smakiem.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Prześlij komentarz