"Nie, tych nie wpuszczam. Oooo
stamtąd to same cwaniaki, niech stoją. Gdzie się pchasz, nie jesteś u
siebie." - niekulturalne myśli niekulturalnych kierowców które nierzadko
są powodem chamskiego zachowania "tutejszych". To właśnie miejscowi,
tutejsi, traktują innych kierowców mniej przychylnie niejednokrotnie ze względu
wyłącznie tablicy rejestracyjnej pojazdu innego kierowcy.
Skąd to się wzięło ? Przeglądając internetowego gazety, zwłaszcza te w których są opisywane wypadki z udziałem pojazdów lub negatywne zachowania kierowców na drodze, w komentarzach pod takimi artykułami często można znaleźć wpisy typu "tak to jeżdżą tylko w ***" albo "On na pewno musiał być z ***" itp. Jest to zwykła zawiść ludzka, kierowana tym że tu gdzie "Ja" mieszkam jest najlepiej, ludzie są najlepsi itp itd. Nie powinniśmy nikomu utrudniać jazdy tylko dlatego że przyjechał z innej miejscowości. Bądźmy bardziej wyrozumiali, nieraz takim osobom trudniej się odnaleźć w nowym mieście, często brak nawigacji powoduje wolniejszą jazdę, miejmy to na uwadze i trzymajmy bezpieczną odległość od takiego auta. Jeżeli chcemy pokazać że to u nas jest lepiej, ludzie są bardziej kulturalni to w miarę możliwości wpuszczajmy "obce" auta. Kiedyś to my możemy być w podobnej sytuacji, będąc w innym mieście a kierowcy którzy wcześniej byli u nas odpowiedzą nam taką samą kulturą jaką zastali w naszym mieście.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Ja sam na co dzień jeżdżę po Poznaniu z rejestracją z innego miasta i nie zauważyłem jakiś nieprzyjemności ze strony "tubylców". Sam będą u siebie w mieście czy w rzeczonym Poznaniu staram się ułatwiać jazdę samochodów z rejestracjami z innych miast, wiadomo że nie będąc na swoim fyrtlu łatwo pomylić pasy i pogubić się na dziwnych skrzyżowaniach.
OdpowiedzUsuńja przeprowadziłem się ze wsi do miasta, nie wiem jak u was ale ja w Krakowie widzę różnice :)
OdpowiedzUsuńwjechać do TBU na TK albo do TK na TBU . Przeprowadziłem się z buska do Kielc więc wiem jak to jest niestety
OdpowiedzUsuńTablice mówią wiele. TJE i TLW to ok 33% szans że auto ma dodatkowe koniki ze względu na "tjunink". Plus TJE na Krakowskiej potrafi blokować 2/3 drogi lewy pas.
OdpowiedzUsuńHeh... Ciekawe... Jeżdżę po całej Polsce z nr WW, PO, KR. Zauważyłem tylko jedną zależność. W Krakowie najlepiej jeździ się na KR, w Poznaniu na PO, a w Warszawie to zupełnie wszystko jedno. Czy to dlatego że w stolicy jest mnóstwo ludności napływowej i nie ma poczucia "jestem u siebie"?
OdpowiedzUsuńByłam parę razy na TKI w WW i nie odczułam nieprzyjemności.
OdpowiedzUsuńBo jesteś kobietą;)
Usuń