Wjeżdżamy na teren galerii handlowej,
mniejszego sklepu osiedlowego, albo po prostu na parking przed blokiem.
Jeździmy, jeździmy, szukamy idealnego dla siebie miejsca parkingowego. Jest,
nagle je dostrzegliśmy, koniec poszukiwań, znaleźliśmy, jedno miejsce, pomiędzy
dwoma samochodami, trochę może ciasne ale się zmieścimy. Parkujemy, poprawiamy
się, gasimy silnik. Otwieramy drzwi i słyszymy zgrzyt ... sąsiednie auto i
nasze "załatwione". Jedna wielka rysa na drzwiach i to z naszej winy.
Nie ważne czy był wiatr, czy go nie było. Oba auta po takiej akcji tracą na
wartości. Przecież można zapobiegać takim sytuacjom. Wystarczy, że
podczas wysiadania, nie będziemy otwierali maksymalnie drzwi, a jak już
zaczniemy wychodzić to zawsze trzymajmy drzwi ręką. Nie parkujmy też zbyt
blisko innego auta. Pasażer i owszem, może wsiąść / wysiąść wcześniej lub
później, ale my jako kierowcy, zawsze musimy mieć nieco więcej miejsca.
Podsumowując ... Nie obijaj drzwi!
Myśl nie tylko o swoim, ale także o cudzym mieniu.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
czekałem na taki artykuł :D oby dotarło do jak największej ilości osób
OdpowiedzUsuńmój sąsiad niech to przeczyta, tyle razy już mi drzwi obił... masakra
OdpowiedzUsuńWWL_ANIA
Ja obijam drzwi łosiom którzy parkują za blisko :P
OdpowiedzUsuńA to uważaj, bo kiedyś trafisz na łosia, który obije tobie... dziób! I będzie miał rację. Takie jest moje zdanie.
UsuńOstatnio przed realem widziałem jak Pani wychodziła z pieskiem z auta (pasażerka) otworzyła drzwi, potem popchnęła je nogą, drzwi poleciały obok na starego poloneza, Pani wychodziła z nowego VW passata CC, a kierowca starszy Pan olał temat, widocznie nie pierwszy raz :D
OdpowiedzUsuńoj Rafał gdybym był w tym polonezie od razu bym zadzwonił gdzie trzeba by mandat wlepili, może kasa jak kasa ale więcej punktów na koncie nikomu się nie uśmiecha
OdpowiedzUsuńBadz dumny z precyzji i bezkolizyjnosci z jaka wysiadasz z auta :)
OdpowiedzUsuńSopociak
Nie obijać to jedno, ale o wiele gorsze jest parkowanie na osiedlowych parkingach okrakiem nad linią wyznaczającą miejsce parkingowe - bo drzwi to skrzydła, które należy maksymalnie rozłożyć - to dopiero jest chamstwo, a nie jakieś lekkie dotknięcie swoimi drzwiami czyjegoś samochodu.
OdpowiedzUsuńzawsze delikatnie otwieram drzwi jesli musze zaparkować blisko innego auta i corce trzymam drzwi, zeby nie obila
OdpowiedzUsuń