Najbardziej nielubiana lampka, kontrolka, która zapalając się sprawia, że nasze portfele robią się smutne, z powodu kolejnego spadku kilku złotych. My jak zawsze wtedy mamy nadzieję, że wjeżdżając na stację benzynową to niezbędne paliwo będzie dzisiaj choć trochę tańsze, choćby o parę groszy i jeżeli tak jest to jest to jedyne pocieszenie w tej sytuacji, ale jeżeli jednak jest odwrotnie łapiemy większy dołek finansowy.
Samochody są wygodne, a za wygodę się płaci. Wróćmy jednak do głównego tematu dzisiejszego artykułu. W każdym aucie znajduje się wskaźnik poziomu paliwa, który jest jak wiemy niezbędny w codziennym użytkowaniu auta. Wskaźnik umieszczony jest wśród innych zegarów naszego auta na desce rozdzielczej. Wskaźniki posiadają podziałki, w starszym typie zegarów są cztery, w nowszych elektronicznych to już kwestia producenta, ale przeważnie są mniejsze i jest ich nieco więcej. Kolorem czerwonym oznaczone jest pole tzw. rezerwy, które informuje nas o tym, że jeżeli wskazówka już na nie zawędrowała to trzeba wypatrywać dystrybutorów z cennym napojem jakim jest paliwo, bo naszemu autu zaczyna powoli ,,wysychać w gardle". W nowszych autach dodatkowo podczas wizyty wskazówki na czerwonym polu zapala się dodatkowo żółta, pomarańczowa czasem czerwona kontrolka, informująca nas o przymusowej wizycie na stacji jeżeli chcemy jechać dalej. Gdy posiadamy komputer pokładowy w aucie, dodatkowo możemy sprawdzić ile teoretycznie można jeszcze zrobić kilometrów na rezerwie, jednak nie jest tak we wszystkich autach. W niektórych autach nie zobaczymy, że zostało nam do przejechania np 5 czy 10 km, bowiem jak tylko zapali się rezerwa to w miejscu, gdzie powinny być pokazane możliwe kilometry do przejechania widnieją kreseczki. Dlaczego są kreseczki? Może niektórzy producenci, nie chcąc słyszeć narzekań od klientów, że komputer pokazywał 5km, a ja zrobiłem 4km i brakło paliwa, zaprogramowali je tak, aby po prostu ,,zgłosić" się na stację jak najszybciej. A może to po prostu brak nowszej precyzyjnej technologii w takich autach. Jazda na rezerwie niesie również ze sobą mniejsze bądź większe konsekwencje. Jeżeli w naszym baku jest już na prawdę mało paliwa, na dnie osadzają się drobinki (jak fusy w herbacie), które mogą doprowadzić do zabrudzenia filtra i zapowietrzenia całego układu paliwowego, a wtedy tańsza będzie wcześniejsza wizyta na stacji benzynowej na której i tak musimy się pojawić prędzej czy później niż późniejsza u mechanika. Jeżeli w silniku benzynowym braknie nam paliwa to pół biedy, wystarczy dolać z kanistra trochę łyków i jedziemy dalej. Gorzej jeżeli braknie paliwa w dieslu, wówczas kłopoty są większe, a dolanie z kanistra tych paru łyków nic nie pomoże. Osobiście po zapaleniu kontrolki zawsze wypatruje stacji, lepiej nosić (czyt. wozić) paliwo w baku niż się potem prosić w ciepły, upalny lub co gorsza w bardzo mroźny i wietrzny dzień lub noc na mało uczęszczanej drodze. Ile zatem można pokonać kilometrów na rezerwie? Średnio można przyjąć 50km. Dlaczego średnio? Bowiem w rezerwie znajduje się od 4 do 7 litrów. Dystans zależy od wielu czynników, począwszy od producenta samochodu, dynamiki naszej jazdy oraz rodzaju trasy (droga poza miastem lub miasto). Podsumowując, im wcześniej odwiedzimy stację benzynową tym lepiej dla nas, naszego auta i naszego portfela.
Samochody są wygodne, a za wygodę się płaci. Wróćmy jednak do głównego tematu dzisiejszego artykułu. W każdym aucie znajduje się wskaźnik poziomu paliwa, który jest jak wiemy niezbędny w codziennym użytkowaniu auta. Wskaźnik umieszczony jest wśród innych zegarów naszego auta na desce rozdzielczej. Wskaźniki posiadają podziałki, w starszym typie zegarów są cztery, w nowszych elektronicznych to już kwestia producenta, ale przeważnie są mniejsze i jest ich nieco więcej. Kolorem czerwonym oznaczone jest pole tzw. rezerwy, które informuje nas o tym, że jeżeli wskazówka już na nie zawędrowała to trzeba wypatrywać dystrybutorów z cennym napojem jakim jest paliwo, bo naszemu autu zaczyna powoli ,,wysychać w gardle". W nowszych autach dodatkowo podczas wizyty wskazówki na czerwonym polu zapala się dodatkowo żółta, pomarańczowa czasem czerwona kontrolka, informująca nas o przymusowej wizycie na stacji jeżeli chcemy jechać dalej. Gdy posiadamy komputer pokładowy w aucie, dodatkowo możemy sprawdzić ile teoretycznie można jeszcze zrobić kilometrów na rezerwie, jednak nie jest tak we wszystkich autach. W niektórych autach nie zobaczymy, że zostało nam do przejechania np 5 czy 10 km, bowiem jak tylko zapali się rezerwa to w miejscu, gdzie powinny być pokazane możliwe kilometry do przejechania widnieją kreseczki. Dlaczego są kreseczki? Może niektórzy producenci, nie chcąc słyszeć narzekań od klientów, że komputer pokazywał 5km, a ja zrobiłem 4km i brakło paliwa, zaprogramowali je tak, aby po prostu ,,zgłosić" się na stację jak najszybciej. A może to po prostu brak nowszej precyzyjnej technologii w takich autach. Jazda na rezerwie niesie również ze sobą mniejsze bądź większe konsekwencje. Jeżeli w naszym baku jest już na prawdę mało paliwa, na dnie osadzają się drobinki (jak fusy w herbacie), które mogą doprowadzić do zabrudzenia filtra i zapowietrzenia całego układu paliwowego, a wtedy tańsza będzie wcześniejsza wizyta na stacji benzynowej na której i tak musimy się pojawić prędzej czy później niż późniejsza u mechanika. Jeżeli w silniku benzynowym braknie nam paliwa to pół biedy, wystarczy dolać z kanistra trochę łyków i jedziemy dalej. Gorzej jeżeli braknie paliwa w dieslu, wówczas kłopoty są większe, a dolanie z kanistra tych paru łyków nic nie pomoże. Osobiście po zapaleniu kontrolki zawsze wypatruje stacji, lepiej nosić (czyt. wozić) paliwo w baku niż się potem prosić w ciepły, upalny lub co gorsza w bardzo mroźny i wietrzny dzień lub noc na mało uczęszczanej drodze. Ile zatem można pokonać kilometrów na rezerwie? Średnio można przyjąć 50km. Dlaczego średnio? Bowiem w rezerwie znajduje się od 4 do 7 litrów. Dystans zależy od wielu czynników, począwszy od producenta samochodu, dynamiki naszej jazdy oraz rodzaju trasy (droga poza miastem lub miasto). Podsumowując, im wcześniej odwiedzimy stację benzynową tym lepiej dla nas, naszego auta i naszego portfela.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Bardzo ciekawy wpis :) Czy jest możliwość sprawdzenia gdzieś ile dany model samochodu ma "rezerwy"?
OdpowiedzUsuńNie ma takiej strony bynajmniej nieslyszalem bo:
OdpowiedzUsuń- jak to zmierzyc jak kazdy ma inna noge;)
- duzo aut i jeszcze wiecej opcji silnikowych itd itp
moze kiedys ktos sie pokusi;)
U mnie lampka rezerwy nie działa albo nie ma jej w ogóle, nie wiem. Na szczęście póki co skutecznie staram się nie dopuszczać do tego, by stanąć gdzieś na drodze. Po wypłacie tankuję do pełna (obserwowanie wskaźnika ilości paliwa gdy wskazówka jest na samej górze to przyjemna rzecz), potem gdzieś pod koniec miesiąca uzupełniam o 10 litrów - zazwyczaj wystarcza.
OdpowiedzUsuńJa zrobilem na rezerwie około 100 km. civic 1999, 1.4
OdpowiedzUsuńTrasa czy miasto?
UsuńPole :D
OdpowiedzUsuńJa zrobiłem experyment swoim autem aby stwierdzić jak to z nim jest. Producent auta podaje ze bak ma 55 litrow a po zapaleniu sie rezerwy (w moim przypadku komputer pokazuje 50km zasiegu) wlewam do baku max 48L po wyjeżdzeniu tych 50km i dodatkowo jeszcze 10km wiecej. Na rezerwie od komputerowego zera zasiegu zrobiłem jeszcze 70km-miasto, czyli mozna powiedzieć ze w sumie od zapalenia sie rezerwy mozna zrobić 120km, co wskazuje ze w baku mam około 10 litrow paliwa odkad zapali sie ksiegowy.
OdpowiedzUsuńMazda 3 2.0 BK
Zawsze lepiej wiedzieć, że zostało na 10km w baku gdy do stacji paliw 8km niż odwrotnie :)
Usuń