Udajemy się jak zwykle do naszego auta by 4 kółkami przewieźć nasze 4 litery. Pogoda, która aktualnie jest w okolicach zera zmusza nas do szybszego przebierania naszymi nogami. Dotarliśmy, otwieramy drzwi, zajmujemy pozycję za kierownicą jak co dzień, odpalamy auto, ale spoglądając na wprost ukazuje sie nam.... wkurzająca zaparowana szyba.
Nie zastanawiając się nawet chwili przecieramy szybę ręką, co niestety nie wystarcza na długo, gdyż po przejechaniu kilkuset metrów problem powraca i szyba znów jest cała zaparowana, a my wkurzeni, że nic nie możemy na to poradzić. Męczymy się dalej ścierając niepotrzebną parę kolejny raz. Zaraz zaraz, ale czy na pewno machanie od środka ręką po szybie to jedyne wyjście z tej sytuacji? Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis o zaparowanej szybie przyda wam się nie tylko podczas obecnej, ale każdej zimy. Analizując problem z naukowego punktu widzenia (tak, zdarzyło mi się słuchać uważnie na lekcjach fizyki) para na szybie osadza się z powietrza wilgotnego, które jest wewnątrz naszego auta. Konstrukcja niektórych aut (czyt. starszych) sprawia, że szyby parują częściej i szybciej, a w innych (czyt. nowszych) mniej i rzadziej. Konstrukcja to jedno, ale chodzi też po prostu o lata eksploatacji, z każdym rokiem uszczelki w samochodzie są coraz starsze (czyt. twardsze) co sprzyja przedostawaniu się wilgoci do środka, która najbardziej lubi dywaniki oraz fotele, które to wilgotne przyspieszają proces parowania. Oczywiście luka w uszczelce lub jakaś jej wada wcale nie musi występować przy przedniej szybie. Równie dobrze poprzez niesprawną uszczelkę w bocznej szybie, przednia też będzie parować.
Jak poradzić sobie z zaparowanymi szybami?
Znaleźć odpowiedź na to pytanie to wcale nie jest taka prosta sprawa. Zacznijmy od podstaw, czyli umyj, wysusz szyby... dokładnie. W najgorszej sytuacji są palacze, bowiem para wodna wręcz się przykleja do dymu tytoniowego. Czym umyć szyby? Najlepiej zwykłym płynem do mycia szyb (tych domowych). Po dokładnym umyciu warto potem wytrzeć je ręcznikiem papierowym by po prostu były suche. Szyby wciąż parują? Włączenie ciepłego nawiewu ustawionego na szyby powinno pomóc, choć nie zawsze to działa. Włączając nawiew sprawdźmy, czy nie jest ustawiony na tzw. cyrkulację wewnętrzną. Cyrkulacja wewnętrzna sprawia, że każdy kolejny oddech Twój czy twoich pasażerów będzie osadzał się na szybach właśnie w postaci pary. Nawiew dobrze ustawiony, dmuchawa działa, a szyby wciąż parują, czyli zainteresuj się filtrem kabinowym w swoim aucie, który przeważnie jest na podszybiu przed maską, choć ostatnio coraz częściej pod schowkiem pasażera. Filtr może ulec zabrudzeniu już po kilku miesiącach, a jego wymiana powinna rozwiązać problem. Jeżeli szyby parują podczas jesieni to problemem mogą być liście, które zatkały wloty powietrza umiejscowione pod maską. W najlepszej sytuacji są posiadacze aut z klimatyzacją, dlaczego? Ich układy wentylacyjne są skonstruowane tak, że pracują prawidłowo tylko przy włączonej klimatyzacji, zatem jeżeli w takim aucie mamy zaparowane szyby to włączenie klimy powinno od razu rozwiązać problem. Zrobiliśmy wszystko powyżej, ale nadal kicha, nic nie pomaga. Wówczas zaparowane szyby stają się większym problem (czyt. usterką) z którą trzeba nieco ostrzej powalczyć. Pomogą nam w tej walce na pewno środki antyroszeniowe począwszy od preparatów do psikania po szybach, aż do pochłaniaczy wilgoci. Z reguły te specyfiki nie są dość drogie (około 20zł). Pamiętać musimy jednak, że jeżeli uszczelki w naszym aucie są w opłakanym stanie, mamy nieszczelny szyberdach lub inne cuda to musimy zapomnieć o szybkim, łatwym czyszczeniu zaparowanych szyb, a najczęstszym wówczas wyjściem jest to od czego zaczęliśmy, czyli szybkie machanie do przechodniów ręką przyklejoną do naszej szyby.
Nie zastanawiając się nawet chwili przecieramy szybę ręką, co niestety nie wystarcza na długo, gdyż po przejechaniu kilkuset metrów problem powraca i szyba znów jest cała zaparowana, a my wkurzeni, że nic nie możemy na to poradzić. Męczymy się dalej ścierając niepotrzebną parę kolejny raz. Zaraz zaraz, ale czy na pewno machanie od środka ręką po szybie to jedyne wyjście z tej sytuacji? Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis o zaparowanej szybie przyda wam się nie tylko podczas obecnej, ale każdej zimy. Analizując problem z naukowego punktu widzenia (tak, zdarzyło mi się słuchać uważnie na lekcjach fizyki) para na szybie osadza się z powietrza wilgotnego, które jest wewnątrz naszego auta. Konstrukcja niektórych aut (czyt. starszych) sprawia, że szyby parują częściej i szybciej, a w innych (czyt. nowszych) mniej i rzadziej. Konstrukcja to jedno, ale chodzi też po prostu o lata eksploatacji, z każdym rokiem uszczelki w samochodzie są coraz starsze (czyt. twardsze) co sprzyja przedostawaniu się wilgoci do środka, która najbardziej lubi dywaniki oraz fotele, które to wilgotne przyspieszają proces parowania. Oczywiście luka w uszczelce lub jakaś jej wada wcale nie musi występować przy przedniej szybie. Równie dobrze poprzez niesprawną uszczelkę w bocznej szybie, przednia też będzie parować.
Jak poradzić sobie z zaparowanymi szybami?
Znaleźć odpowiedź na to pytanie to wcale nie jest taka prosta sprawa. Zacznijmy od podstaw, czyli umyj, wysusz szyby... dokładnie. W najgorszej sytuacji są palacze, bowiem para wodna wręcz się przykleja do dymu tytoniowego. Czym umyć szyby? Najlepiej zwykłym płynem do mycia szyb (tych domowych). Po dokładnym umyciu warto potem wytrzeć je ręcznikiem papierowym by po prostu były suche. Szyby wciąż parują? Włączenie ciepłego nawiewu ustawionego na szyby powinno pomóc, choć nie zawsze to działa. Włączając nawiew sprawdźmy, czy nie jest ustawiony na tzw. cyrkulację wewnętrzną. Cyrkulacja wewnętrzna sprawia, że każdy kolejny oddech Twój czy twoich pasażerów będzie osadzał się na szybach właśnie w postaci pary. Nawiew dobrze ustawiony, dmuchawa działa, a szyby wciąż parują, czyli zainteresuj się filtrem kabinowym w swoim aucie, który przeważnie jest na podszybiu przed maską, choć ostatnio coraz częściej pod schowkiem pasażera. Filtr może ulec zabrudzeniu już po kilku miesiącach, a jego wymiana powinna rozwiązać problem. Jeżeli szyby parują podczas jesieni to problemem mogą być liście, które zatkały wloty powietrza umiejscowione pod maską. W najlepszej sytuacji są posiadacze aut z klimatyzacją, dlaczego? Ich układy wentylacyjne są skonstruowane tak, że pracują prawidłowo tylko przy włączonej klimatyzacji, zatem jeżeli w takim aucie mamy zaparowane szyby to włączenie klimy powinno od razu rozwiązać problem. Zrobiliśmy wszystko powyżej, ale nadal kicha, nic nie pomaga. Wówczas zaparowane szyby stają się większym problem (czyt. usterką) z którą trzeba nieco ostrzej powalczyć. Pomogą nam w tej walce na pewno środki antyroszeniowe począwszy od preparatów do psikania po szybach, aż do pochłaniaczy wilgoci. Z reguły te specyfiki nie są dość drogie (około 20zł). Pamiętać musimy jednak, że jeżeli uszczelki w naszym aucie są w opłakanym stanie, mamy nieszczelny szyberdach lub inne cuda to musimy zapomnieć o szybkim, łatwym czyszczeniu zaparowanych szyb, a najczęstszym wówczas wyjściem jest to od czego zaczęliśmy, czyli szybkie machanie do przechodniów ręką przyklejoną do naszej szyby.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Uchylenie bocznej szyby najszybszy sposób
OdpowiedzUsuńWymiana filtra kabinowego to podstawa od której nalewy zacząć :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jak kolega wyżej filtr kabinowy to podstawa wymiana raz do roku, co przy okazji wpływa pozytywnie na twoje zdrowie.
OdpowiedzUsuńJedną szybę wystarczy uchylić
OdpowiedzUsuńWszystko wymienione ma wplyw na parowanie szyb. Przede wszystkim dokladnie szybe oczyscic i odtluscic od wew. Filtr kabinowy, drozne nawiewy, klimatyzacja i uwaga... Wilgoc w aucie. Mokre dywaniki i tapicerka pod nimi. Rano goracy nawiew na nogi i parowanie gotowe.
OdpowiedzUsuńWszystko wymienione ma wplyw na parowanie szyb. Przede wszystkim dokladnie szybe oczyscic i odtluscic od wew. Filtr kabinowy, drozne nawiewy, klimatyzacja i uwaga... Wilgoc w aucie. Mokre dywaniki i tapicerka pod nimi. Rano goracy nawiew na nogi i parowanie gotowe.
OdpowiedzUsuńprzydatne porady
OdpowiedzUsuń