Godzina 6:20 rano. Właśnie jadę do pracy autem pokrytym poranną rosą. Podziwiałem widoki i nagle zdałem sobie sprawę, że ten blog powoli się starzeje...
Minął już rok odkąd dodałem pierwszy wpis na blogu. Zaczynając pisać nie sądziłem, że będę w tym aż taki wytrwały. Początkowo miałem napisać tutaj jakieś mega duże podsumowanie, ale zmieniłem plany. Blogów w sieci jest całe mnóstwo. Większość o modzie, jedzeniu, książkach. Blogów motoryzacyjnych jest natomiast niewiele, a jeszcze mniej jest takich, które są prowadzone regularnie. Nie oszukujmy się, dodanie zdjęcia Ferrari lub innego samochodu z kategorii super car i podpisanie go, że jest to super wypasiona fura nie czyni z nas wielkich twórców. Ostatnio zacząłem przeglądać swoje pierwsze wpisy, które wywołały u mnie sentymentalny uśmiech. Śmiało mogę stwierdzić, że przez pierwsze miesiące styl mojego pisania był na poziomie blogowej podstawówki. Teraz można powiedzieć, że jest to gdzieś w środku liceum, a na studia blogowe dopiero zmierzam. Mimo wszystko chciałem przy okazji podziękować jak zawsze za to, że jesteście tutaj i popieracie kulturalną i bezpieczną jazdę. Dziękuję również za wszystkie komentarze, bo przecież bez tej polemiki nie było by tak wspaniałej atmosfery jaka panuje na Strefie Kulturalnej Jazdy.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńTak trzymać!
OdpowiedzUsuńOby jak najdłużej :d Dodaję do ulubionych, a w oczekiwaniu na kolejne wpisy biorę się do przeglądania archiwum :D
OdpowiedzUsuń