Głównym założeniem jest początek końca głupocie na drodze, co pewnie nie tylko mnie ale i sporą cześć populacji naszego pięknego kraju cieszy. Do tej pory było tak, że policja mogła użyć swojego auta jako blokady dla albo na beznadziejnego kierowcę, który myśli, że nie istnieje coś takiego jak CB, kamery, gpsy itd. itp. Od teraz polcijanci zamiast zaparkować auto na środku jezdni i czekać, aż szybki pijany czy też wściekły trzeźwy uciekinier kierowca przywali w nie, mogą udać się za nim i w momencie gdy tylko nadarzy się okazja by nikt poza beznadziejnym kierowcą nie ucierpiał zepchnąć, staranować, unieruchomić uciekające auto za pomocą swojego radiowozu. Oczywiście jak to bywa w naszym świecie jest takie małe, a w zasadzie kilka malutkich ale. Mianowicie po pierwsze policjant zawsze będzie musiał liczyć się z tym, że czeka go potem spowiedź nie tylko na komendzie ale i w sądzie. Masa wyjaśnień sprawi, że do stłuczki dojdzie w naprawdę wyjątkowej sytuacji. Kolejna sprawa to polskie policyjne auta, które nie są przystosowane do takich wygłupów na drodze. Brak odpowiedniego orurowania, porządnych wzmocnień jakie niejednokrotnie widzimy oglądając amerykańskie filmy, a o mocy już nie wspominając sprawia, że taki manewr nie będzie w pełni bezpieczny dla funkcjonariuszy na obecną chwilę. Trzeci element ale to szkolenia, na które ciągle brakuje pewnie pieniędzy i czasu, więc zanim znajdzie się jedno i drugie to tego czasu trochę upłynie.
Zapis naprawdę bardzo fajny. Kogoś w końcu to wkurzyło i dobrze, że się za to zabiera. Niemniej jednak na efekty musimy długo poczekać, ale kulturalny kierowca to przecież cierpliwy kierowca. Mam nadzieję, że to jest na w razie Wu i nie przyjdzie nam oglądać za rok czy dwa akcji w centrum Warszawy o godzinie 12 w południe jak policja korzysta z tego zapisu.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Podejrzewam przynajmniej przez kilka najbliższych lat to będzie martwy przepis ;)
OdpowiedzUsuńAlbo kilkanaście ;)
UsuńA ja podejrzewam, że policja będzie spychała dziadka wracającego z kościoła który nie zatrzymał się na STOPie na nieczynnym od 20 lat przejedzie kolejowym, a policjantów w lusterku nie zauważy i nie usłyszy (z racji stresu - raz w tyg za kierownicą 100 m w obie strony - i wieku). Ale Policja będzie miała prawo i z niego skorzysta - bo prawdziwych piratów się boją i nie mają czym oraz odwagi ich gonić, a już się porwą z motyką na księżyc, to ten im macha immunitetem i jedzie dalej.
OdpowiedzUsuńCo racja to racja, ale może jak piraci będą wiedzieli co ich ,,może" czekać to być może się powstrzymają. Jeden na iluś na pewno odpuści.... może ;)
UsuńNie sądzę, szczerze mówiąc, że Ci prawdziwi piraci się wystraszą. Coraz wyższe sankcje dla kierowców po kielichu jakoś mało kogo odstraszają...
UsuńWszystkich nie, ale choćby jeden się opamięta to już wystarczy;)
UsuńNo to teraz nasza władza w końcu będzie mieć władzę ;)
OdpowiedzUsuńKolejny przepis, który najpierw będzie martwy z racji 'ale' o których piszesz, a potem przyjdzie nowa władza i zrobią swoje przepisy, żeby naród miał poczucie, że nie dostają kasy za darmo. W Stanach rozstawia się kolczatki na drodze i w ten sposób zatrzymuje niesubordynowanego kierowcę.
OdpowiedzUsuńTaaa ktoś za to piniondze wziął;)
UsuńKolejny absurdalny i bezużyteczny przepis;) Gratulacje dla tych, którzy go wprowadzili za pomysłowość.
OdpowiedzUsuń