Gdy będziemy się żreć między sobą o miejsce na drodze to doprowadzimy do zagłady kierowców.
Zapełniacie mi skrzynkę mailową systematycznie, dodajecie sporo komentarzy na blogu - po prostu się ostro udzielacie w temacie, a to znak, że kulturalni kierowcy jednak są w liczbie większej niż pojedyncza, więc szanse na rozmnożenie stale rosną. Kto wie, może nawet ich populacja osiągnie 10% ogółu. Choćby to miało trwać kilkadziesiąt lat - będzie sukcesem. Gorzej będzie, jeżeli tendencja będzie spadkowa.
Bywają sytuacje na drodze, które ostro i szybko podnoszą nam ciśnienie. Nierzadko zdarza się przecież, że z nerwów można zjeść kierownicę, a wcześniej doszczętnie wykańczając klakson. Kulturalnego kierowcę poznać można nie po tym czym jeździ, ale po tym jak się zachowuje i to zwłaszcza w kryzysowych sytuacjach czyt. gdy ktoś go wkurzy na drodze.
Wszystko jak zawsze jest zależne od danej sytuacji na drodze. Nie zawsze kierowca, który zajedzie nam drogę okazuje się być zwykłym chamem. Ludzie popełniają błędy. Nie oznacza to oczywiście, że można się mylić, ale niektóre czyt. niegroźne można wybaczyć. Zamyśleni, zagapieni, turyści z innych miast to osoby, którym chyba najczęściej zdarza się zrobić coś nie tak. Jeżeli ktoś nam wjechał przed maskę, a widać było obserwując drogę, że zrobił to niechcący i w dodatku przeprosił to chyba samo złowrogie spojrzenie oznaczające więcej tak nierób w zupełności wystarczy.
Nie rozumiem kierowców, którzy wyjeżdżają nagle wprost z podporządkowanej pod pędzące inne auto tylko po to by po chwili ostro zwolnić, bo skręca za 15m, a jeszcze gorzej gdy nagle planuje się zatrzymać i kogoś z chodnika zabrać lub na tymże wysokim chodniku w miejscu niedozwolonym zaparkować. Nie rozumiem też kierowców, którzy w związku z wyżej opisaną sytuacją wysiądą, wezmą kosę czyt. nóż podejdą do takiego delikwenta i zaczną mu wymachiwać tym mieczykiem przed oczami jednocześnie tłumacząc co zrobił źle i dlaczego jest takim głąbem drogowym. Czegoś takiego też nie kumam zbytnio. Jeżeli się zastanowimy na spokojnie to przecież taki... niech będzie głąb zamiast skoncentrować się na tym co się do niego mówi, będzie uważnie obserwował sztylet i modlił się o to by w niego nie trafił. Są też tacy, którzy po takiej zjebce wracają od razu do normalności czyt. po prostu po nich to spływa jak woda po kaczce.
Nie bądź sędzią! Pierwsze o czym zawsze myślę, gdy ktoś delikatnie zajdzie mi za skórę to wrzucić na luz. Oczywiście jak zawszę są pewne granice, których nie da się wytrzymać. Im bardziej jesteśmy zdenerwowani tym większa szansa na to, że za chwilę sami popełnimy jakiś błąd. Na filmie widać jak kierowca tego ładnego BMW okazał się być niedoszłym sędzią. Gdyby miał trochę umiejętności i rozumu to doszedł by szybko do wniosku, że wystarczyło ciut zwolnić, niech se chłopina minie te dwa nieszczęsne tiry, zjedzie na prawo, a on znowu po zaworach i znowu będzie pierwszy. Chciał ukarać, a sam został ukarany. Suma summarum popisał się tylko i wyłącznie wielką głupotą... zatrzymał ruch na A4, stworzył zagrożenie w ruchu lądowym. Całe szczęście, że to się skończyło w formie uszkodzonych kilku aut. Siedzi pewnie teraz w domu i jeżeli ma choć trochę rozumu i umie liczyć to już policzył, że można , lepiej było odpuścić.
Odpuść sobie i zachowaj zimną krew! Dość często spotykam chamstwo na drodze. Wrzucam na luz i współczuje tym biednym chamkom. Nie mam wcale na myśli tego ile mają na koncie i jakim autem się poruszają, ale są to przecież takie ofiary losu. Robi im różnicę jak się wepchną kilkanaście metrów bliżej niż powinni. Im robi różnicę, że będą 2 minuty wcześniej w domu - mnie nie. Wolę być w domu 3minuty później niż 2 wcześniej i mieć zabrudzone sumienie. Otrzymanie karty klubu chamów mnie jakoś nie interesuje... Myślenie, że ktoś nam pewnie wybaczy nie daje nam zezwolenia do tworzenia głupoty na drodze.
Bywają sytuacje na drodze, które ostro i szybko podnoszą nam ciśnienie. Nierzadko zdarza się przecież, że z nerwów można zjeść kierownicę, a wcześniej doszczętnie wykańczając klakson. Kulturalnego kierowcę poznać można nie po tym czym jeździ, ale po tym jak się zachowuje i to zwłaszcza w kryzysowych sytuacjach czyt. gdy ktoś go wkurzy na drodze.
Wszystko jak zawsze jest zależne od danej sytuacji na drodze. Nie zawsze kierowca, który zajedzie nam drogę okazuje się być zwykłym chamem. Ludzie popełniają błędy. Nie oznacza to oczywiście, że można się mylić, ale niektóre czyt. niegroźne można wybaczyć. Zamyśleni, zagapieni, turyści z innych miast to osoby, którym chyba najczęściej zdarza się zrobić coś nie tak. Jeżeli ktoś nam wjechał przed maskę, a widać było obserwując drogę, że zrobił to niechcący i w dodatku przeprosił to chyba samo złowrogie spojrzenie oznaczające więcej tak nierób w zupełności wystarczy.
Nie rozumiem kierowców, którzy wyjeżdżają nagle wprost z podporządkowanej pod pędzące inne auto tylko po to by po chwili ostro zwolnić, bo skręca za 15m, a jeszcze gorzej gdy nagle planuje się zatrzymać i kogoś z chodnika zabrać lub na tymże wysokim chodniku w miejscu niedozwolonym zaparkować. Nie rozumiem też kierowców, którzy w związku z wyżej opisaną sytuacją wysiądą, wezmą kosę czyt. nóż podejdą do takiego delikwenta i zaczną mu wymachiwać tym mieczykiem przed oczami jednocześnie tłumacząc co zrobił źle i dlaczego jest takim głąbem drogowym. Czegoś takiego też nie kumam zbytnio. Jeżeli się zastanowimy na spokojnie to przecież taki... niech będzie głąb zamiast skoncentrować się na tym co się do niego mówi, będzie uważnie obserwował sztylet i modlił się o to by w niego nie trafił. Są też tacy, którzy po takiej zjebce wracają od razu do normalności czyt. po prostu po nich to spływa jak woda po kaczce.
Nie bądź sędzią! Pierwsze o czym zawsze myślę, gdy ktoś delikatnie zajdzie mi za skórę to wrzucić na luz. Oczywiście jak zawszę są pewne granice, których nie da się wytrzymać. Im bardziej jesteśmy zdenerwowani tym większa szansa na to, że za chwilę sami popełnimy jakiś błąd. Na filmie widać jak kierowca tego ładnego BMW okazał się być niedoszłym sędzią. Gdyby miał trochę umiejętności i rozumu to doszedł by szybko do wniosku, że wystarczyło ciut zwolnić, niech se chłopina minie te dwa nieszczęsne tiry, zjedzie na prawo, a on znowu po zaworach i znowu będzie pierwszy. Chciał ukarać, a sam został ukarany. Suma summarum popisał się tylko i wyłącznie wielką głupotą... zatrzymał ruch na A4, stworzył zagrożenie w ruchu lądowym. Całe szczęście, że to się skończyło w formie uszkodzonych kilku aut. Siedzi pewnie teraz w domu i jeżeli ma choć trochę rozumu i umie liczyć to już policzył, że można , lepiej było odpuścić.
Odpuść sobie i zachowaj zimną krew! Dość często spotykam chamstwo na drodze. Wrzucam na luz i współczuje tym biednym chamkom. Nie mam wcale na myśli tego ile mają na koncie i jakim autem się poruszają, ale są to przecież takie ofiary losu. Robi im różnicę jak się wepchną kilkanaście metrów bliżej niż powinni. Im robi różnicę, że będą 2 minuty wcześniej w domu - mnie nie. Wolę być w domu 3minuty później niż 2 wcześniej i mieć zabrudzone sumienie. Otrzymanie karty klubu chamów mnie jakoś nie interesuje... Myślenie, że ktoś nam pewnie wybaczy nie daje nam zezwolenia do tworzenia głupoty na drodze.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Zajebiste foty ;) Twojego autorstwa??
OdpowiedzUsuńJak wszystko na tym blogu ;) Dinozaury też moje hehe ;)
UsuńFajne felgi przy tej beemie :)
OdpowiedzUsuńW skali, ale podejrzewam, że 19stki :)
UsuńTylko ten kolor taki dziwny i nietypowy.... biały najładniej się prezentuje moim zdaniem ;)
UsuńFajne te foty, ale zainwestuj w lepszy aparat..
OdpowiedzUsuńMyślę nad ILCE 6000, ale wciąż czekam na jakąś promocję :)
UsuńPatrząc i obserwując poczynania naszych polskich kierowców to na naszych drogach jest niezła jatka...
OdpowiedzUsuńTo może jeśli chcemy poprawić kulturę na naszych drogach to w wiadomościach, youtubach, internetach zamiast gadać lub wrzucać filmy o Idiocie z A4 lepiej pokażmy porządne przez nas zachowania. Czyli jak ktoś dobrowolnie ustępuje pierwszeństwa, robi jakiś mądry manewr, jedzie na suwak itd.
OdpowiedzUsuńyyy takich filmów nie ma, albo jak są to nikt ich nie ogląda :)
Usuńmam takie same dino w domu;) prehistoryczne zabawki :]
OdpowiedzUsuńTrochę mnie denerwuje podejście kierowców do innych popełniających błędy. Czasem nie znając drogi nie można się zachować zawsze idealnie. Na przykład wystarczająco szybkie ustawienie się na odpowiednim pasie do skrętu czasem jest niemożliwe bez znajomości drogi. Kierowcy wtedy powinni wpuszczać. Może niekoniecznie metodą zamka błyskawicznego, ale jednak. Z drugiej strony nie ma się co dziwić. Dużo ludzi wykorzystuje sytuacje do swoich celów. Dojeżdżanie do końca pasa przeznaczonego do jazdy na wprost tylko po to, żeby próbować "wcisnąć się" na pas do skrętu w lewo bez czekania nie jest ok. Niestety zdarza się to bardzo często.
OdpowiedzUsuńDobrej jakości fotki. Z jakiego aparatu korzystasz?
OdpowiedzUsuństary telefon komórkowy iphone 4s
UsuńIphone 4s starym telefonem? Nie przesadzaj, nie taki stary. Kilka latek ma, ale iphone 4s jest dobrym aparatem z dobrej jakości aparatem
Usuń