Czy aktualne przepisy dotyczące przewożenia dziecka w foteliku bezpieczeństwa na pewno są dobre? Naszła mnie taka refleksja by wszystkim w miarę jasno wszystko wytłumaczyć, bo ostatnio przy kawie na pewnej stacji była ostra debata na ten temat.
Nowe przepisy, które obowiązują od 15 maja ubiegłego roku wniosły niewielkie albo może i wielkie zmiany odnośnie używania fotelików wśród naszych dzieci. Do tej pory dziecko musiało siedzieć w foteliku do 12 lat lub 150cm wzrostu. Według nowych przepisów wystarczy, że dziecko będzie miało 150cm wzrostu i może jeździć bez fotelika – takie to logiczne, bo przecież każde dziecko rozwija się, rośnie w innym tempie. Lepiej jednak późno niż wcale. Jeżeli dziecko nie osiągnie 150cm wzrostu to ,,skazane” na fotelik jest do ukończenia 18roku życia, czyli do pełnoletniości. Nowelizacja ustawy prawo u ruchu drogowym zakłada również, że dziecko, które ma mniej niż 150cm wzrostu nie może być przewożone na przednim fotelu bez fotelika bezpieczeństwa. Jeżeli dziecko ma już 135cm wzrostu to można je przewozić na tylnym siedzeniu bez fotelika. Właśnie można – ale czy to dobrze? Większość pasów w samochodach jest tak skonstruowana, że gdy dziecko ma 135cm to pas będzie przechodził dokładnie na lub w okolicach szyi dziecka, przez co przy niewielkim nawet hamowaniu dziecko może być duszone przez pas, który przecież powinien pomagać zamiast szkodzić. Rodzice mam nadzieję, że swój rozum mają i nie będą patrzeć na przepisy, ale przede wszystkim na dobro swoich pociech.
Co jeżeli mam 3 dzieci i żadne nie ma 135 cm wzrostu, a na przednim fotelu pasażera brak zapięcia ISOFIX?
Wówczas dwójka naszych dzieci musi jechać w fotelikach w tylnym rzędzie foteli, a trzecie dziecko pod warunkiem, że ma skończone 3 latka może siedzieć w środku, ale oczywiście z zapiętymi pasami. Tutaj znów pojawia się problem pasów przy szyi dziecka – warto wtedy zainwestować w jakąś podstawkę pod pupę dziecka. Pamiętać należy także, że gdy nasze auto jest 6-9 osobowe (dwa tylne rzędy siedzeń) wtedy każde dziecko musi siedzieć w foteliku.
Taxi może więcej – dziwne, że tam dziecko nie musi mieć ani fotelika ani zapiętych pasów bezpieczeństwa – pozostaje to kwestią do debaty przy najbliższej kawie.
Jeżeli Twoje auto ma poduszkę dla pasażera na przednim fotelu, której nie da się wyłączyć to raz, że nie powinieneś/aś dziecka przewozić wtedy tyłem do kierunku jazdy ze względu na przepisy, a dwa ze względu na własną logikę, która powinna Ci podpowiadać, że wystrzelenie poduszki w takim przypadku grozi poważnym urazem dla dziecka.
Suma sumarum to lepiej usadowić pociechę z tyłu, bo może się zdarzyć, że zapomnimy wyłączyć poduszkę. Jeżeli już jesteście tacy uparci na jazdę z dzieckiem z przodu to chociaż ten fotel postarajcie się odsunąć maksymalnie do tyłu tak, aby w razie wystrzału poduszki odległość do dziecka była jak największa. Teraz może trochę o mandatach. Za jazdę bez fotelika grozi 6pkt karnych i chyba raczej tylko 150zł w plecy. Sami widzicie, że mandat to nierzadko spora część kosztów fotelika.
Teraz ciekawostka dla nas Polaków - w całym 2015 roku w Norwegii nie zginęło w wypadku samochodowym żadne dziecko poniżej 10 roku życia - musimy iść, jeździć w tym kierunku. W Norwegii dziecko w foteliku to norma, a niestety w naszym kraju nie każdy rodzic zdaje sobie sprawę z tego, że to ,,coś" może uratować dziecku życie.
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
już wysłałem sąsiadce Helence bo mi nie wierzyła jak mówiłem, że przepisy się zmieniają:D
OdpowiedzUsuńW Norwegii to zasługa nie tylko fotelików, ale ogólnej kultury jazdy i poruszania się - bo liczy się tam też to, że żadne dziecko nie zostało potrącone na pasach, czy nawet przebiegając poza pasami.
OdpowiedzUsuńco prawda to prawda - może kiedyś będzie tak samo i u nas - może ;/
UsuńNorwegia to inny świat, do którego my dojdziemy za 500 lat niestety. Chociaż mam nadzieję, że może wcześniej ;) Zresztą jak mówił A. Einstein "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
UsuńPodejrzewam, że wiele nowych głupot jeszcze przed nami do zobaczenia nie tylko na drogach :D
UsuńSytuacja z życia wzięta.
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu odwożąc dziecko do przedszkola, na parkingu spotkałem ojca który również odwoził swoje dziecko Smartem. Siedząc już w swoim samochodzie widziałem jak wypuszcza malucha siedzącego na przednim siedzeniu, innego tam nie ma ;) Ale mowę mi odebrało jak zobaczyłem że wtedy otworzyła się klapa bagażnika i wysiadła z niego dziewczynka, tak około 11 lat i przesiadła się na siedzenie. Kawałek dalej jest szkoła do której pewnie była również dostarczana w takich warunkach. Tak niektórzy rodzice dbają o bezpieczeństwo swoich dzieci.
W razie wątpliwości, znam tą rodzinę i wiem gdzie mieszkają, piechotą dziewczynka do szkoły nie szła by dłużej niż 15 minut.
lenistwo, szkoda kasy - nadal życie ludzkie w naszym kraju nie ma dużej wartości - albo ludzie nie mają świadomości że o te kilka stówek można kogoś stracić
UsuńTrzeba było podejść i zapytać o powód podwożenia tak dziecka i powiedzieć o zagrożeniach, może na przyszłość zmądrzeje w co wątpię, skoro dziecko w bagażniku wozi. Może niech sam się tam ulokuje, a starszemu dziecku da prowadzić auto, na to samo prawie wyjdzie.
Usuńdokładnie Panie Andrzeju i wówczas albo się uda albo i nie;/
UsuńAle może coś dotrze do zakutego łba, moja córka w podobnym wieku już nie chce ze mną jeździć do szkoły. To jest obciach jak to się teraz mówi, młodsza natomiast chętnie jedzie, oczywiście na podkładce, bo na fotelik jest już za duża ;)
UsuńNie zapnę pasów - obciach, jadę zgodnie z przepisami - obciach, przepuścić pieszego na pasach=strata kilku sekund - obciach, nie wyprzedzę tej ciężarówki? - obciach. Wypadek - śmierć, a potem ,,a mógł, a mogła, a mogłem...
UsuńChciałabym dopytac o przednie siedzenie. Gdy nie ma tam isofix a mam fotelik 9-18 bez isofix normalnie zapinany pasami to mogę dziecko wozic z przodu? Mam trójkę i w moim aucie sa dwa isofixy z tyłu. Najmłodsze woze z przodu.
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem jak najbardziej tak. Tyłem do kierunku jazdy gdy poduszka jest wyłączona lub przodem :)
UsuńZ tego co mi wiadomo, to nie musisz mieć ISOFIX, fotelik lub podkładka ma być tak zamontowana, że jeżeli auto wyposażone jest w poduchę to musisz do przodu wozić, jak nie ma lub jest wyłączana to możesz i tyłem, pod warunkiem wyłączenia poduszki. Nic przepisy nie mówią o ISOFIX i tak samo z tyłu. Po prostu musisz mieć fotelik lub podkładkę i koniec.
UsuńDzięki, bo jakos ten fragment o 3 dzieci poniżej 135 cm niejasny. Napisane ze jak nie ma isofix z przodu to moze jechac z tyłu a nie napisane ze moze z przodu w foteliku na pasy mocowanym
UsuńJakby coś jeszcze nie jasne to śmiało zawsze można pytać :) Szerokiej i bezpiecznej drogi!
UsuńIle to razy widziałem dziecko przewożone przez rodziców na kolanach bez fotelików i często nawet w Warszawie jak dowożą do szkoły. Głupota ludzka nie zna granic niestety, ale potem jest straszny płacz. Mandaty kwotowe to inna sprawa, często gęsto są z roku 1997, kiedy średnia krajowa wynosiła jakieś 1000 PLN. i kara była dotkliwa, a teraz mamy prawie 4,5 tyś i są marne kwoty, bardziej kierowcy się obawiają pkt.
OdpowiedzUsuńTakie życiowe niestety. Mądry polak po wypadku;/
UsuńFotelik dla dziecka jest bardzo ważny i zamiast łagodzić te przepisy powinno się je tylko zaostrzać. Znam wiele przypadków, które to potwierdzają
OdpowiedzUsuńwprawdzie to suchy spam ale jakże trafny :)
UsuńWydaje się, że sytuacja się zmienia - mam wrażenie, że jeszcze 10 lat temu było dużo gorzej ze świadomością bezpieczeństwa
OdpowiedzUsuńA ja od siebie polecam wszystkim foteliki samochodowe Recaro. Według mnie to najbezpieczniejsze modele dostępne aktualnie na rynku, o czym świadczy chociażby to, że produkty tej marki spełniają wszystkie wymogi bezpieczeństwa zgodne z europejską normą ECE R44/04. Bardzo podoba mi się również to, że foteliki te wyposażone są w nowoczesny system redukujący siłę uderzeń bocznych mogących wystąpić podczas jazdy.
OdpowiedzUsuńDawniej ludzie sobie nie zdawali sprawy z tego, jak ważne jest bezpieczeństwo w samochodzie i niestety często przechodzi to na kolejne pokolenia. Bardzo mnie cieszy rosnąca świadomość na ten temat. Sama jako dziecko podróżowałam bez odpowiednich zabezpieczeń, a teraz, dzięki wielu dostępnym opiniom i recenzjom, z pełną świadomością wybrałam fotelik samochodowy nania dla mojego dziecka, który już od pół roku doskonale się sprawdza.
OdpowiedzUsuńBezpieczeństwo dzieci w samochodzie powinno być priorytetem. Odpowiedni fotelik to podstawa.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje. Warto było tutaj zajrzeć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta twoje wpisy
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący ten wpis!
OdpowiedzUsuńCiekawie napisane, bardzo istotny temat.
OdpowiedzUsuń