Wygląd zewnętrzny tego niewielkiego pojazdu to bez wątpienia jedna z najmocniejszych jego cech. Niby masywny, niby napompowany, ale jednocześnie zadziorny i nowoczesny. Bez wątpienia należą się dla marki Hyundai brawa za wygląd - przynajmniej ja klaszcze, bo auto dokładnie wjeżdża w mój gust.
Zazwyczaj gdy piszę o wyglądzie auta to z reguły padają słowa w stylu najbrzydsza strona to... najładniejsza strona to... W przypadku Kona śmiało stwierdzam, że nie mam tutaj najładniejszej i najbrzydszej strony. Wszystkie są naprawdę ładne. Jak nie spojrzeć, czy na wprost, czy z boku, z tyłu, z profilu i ukosa to auto wygląda zacnie.
Zawsze największą rolę poza bryłą odgrywają koła i kolor nadwozia. Może gdyby był inny np. szary, czarny to by się tak nie wyróżniał, a wszystkie detale i smaczki stylistyczne by po prostu zniknęły. Podsumowując wygląd - auto mocno się wyróżnia na ulicy i przyciąga uwagę jak niebieski kosmita.
Otwieram drzwi zajmuje miejscę i wcale nie chce mi się wychodzić. W środku wszystko wygląda równie dobrze jak z zewnątrz. Mimo niewielkich rozmiarów pojazdu nie brakuje przestrzeni dla kierowcy a posiadam 185cm wzrostu.
Wygląd to nie wszystko - nie inaczej jest w przypadku Kona. Poza tym, że wszystko dobrze wygląda to jest jeszcze po prostu wygodnie. Fotele w połączeniu z zawieszeniem, które bardzo dzielnie wybiera wszelakie nierówności sprawiają, że nawet kilkuset kilometrowe trasy nie robią na kierowcy czy jego pasażerach większego wrażenia. Nic nie uciska, nic nie uwiera, czyli brak zastrzeżeń.
Jeśli chodzi o ergonomię to ta w Kona może być wzorcem dla konkurencji. Wszystko co trzeba jest dostępne w bardzo intuicyjny sposób. Po kilku chwilach wiemy gdzie mamy szukać wszystkiego. System multimedialny działał bez zarzutów - bez zacięć i niepotrzebnych errorów.
Faktura oraz jakość wykończenia wnętrza także pochodzą z tego samego, wysokiego przedziału co ogólny design. Ciemne wnętrze zostało ożywione ładnie wkomponowanymi wstawkami w kolorze limonki. Bardziej by tutaj pasował kolor nadwozia, ale to rzecz gustu. Niby takie detale, a z pewnością ucieszą niejednego.
Wyposażenie - obfite jak w każdej testówce. Wprawdzie w tak niewielkim aucie na próżno szukać na liście dodatków dwustrefowej klimatyzacji bo to nie miałoby sensu. Na szczęście Hyundai skupił się tylko na tym co niezbędne. Skórzana tapicerka, podgrzewane i wentylowane fotele także elektrycznie regulowane, ogrzewana kierownica, pakiet wszelakiej maści asystentów dbających o nasze bezpieczeństwo, nawigacja, kamera cofania i na końcu - przyzwoity system audio pod którym podpisuje się amerykańska firma KRELL. Zapomniałbym jeszcze o ekranie HUD, gdzie wyświetlane są te najważniejsza informacje. Opcja HUD przydaje się zwłaszcza podczas jazdy nocą, kiedy nie musimy odrywać oczu od drogi a na przedniej szybie mamy to co w zupełności wystarczy do tego aby nie zapłacić mandatu czyt. jechać bezpiecznie. Sami przyznacie, że bardzo obfita lista jak na ten segment pośrodku choć bardziej Kona plasuje się w literkę B.
Z tyłu pasażerowie nie powinni narzekać na niewygodę. Auto idealnie sprawdzi się jako wozidło 4 osobowej rodziny. Standardowo z tyłu dzieciaki a z przodu dorośli - wówczas nie ma mowy o jakiejkolwiek niewygodzie. Tylna kanapa w miarę wyprofilowana, a więc nie ma efektu ślizgania się na zakrętach jak to czasem bywa u konkurencji.
Wspomniałem, że Kona to rodzinne wozidło. Z pewnością będzie jeżeli nie będziemy musieli zabierać na wakacje gigantycznych wózków dziecięcych.
Pojemność bagażnika to 346litrów. Niby kufer jest w miarę szeroki, ale płaski i także krótki. Brak pasażerów z tyłu może uratować niewielką powierzchnię bagażnika. Wystarczy złożyć oparcia i otrzymujemy 1143 litry pojemności. Nie można mieć wszystkiego, ale mnie taka a nie inna pojemność nie przeszkadzała zbytnio a zrobiłem w 4 osoby naprawdę sporo, bo ponad 1000km niebieską Koną.
Pod maską kosmity znajdziemy prawie 180KM (dokładnie 177). W połączeniu z dwusprzęgłowym automatem i napędem 4x4 robi wrażenie. Na pokładzie do dyspozycji mamy także przycisk ,,SPORT", którego zadaniem nie jest tylko głośniejsza praca silnika, ale przede wszystkim sprawia on iż auto w tym trybie jest naprawdę dynamiczne. Ponadto moment obrotowy 265Nm sprawia, że upragnioną stówkę widzimy dokładnie po odliczeniu 7,9s - nieźle. Tyle radości dostarcza czterocylindrowy silnik benzynowy 1.6 ukryty pod niewielką maską. 50litrowy zbiornik paliwa przy średnim spalaniu okolic 9l/100km podczas dynamicznej jazdy pozwoli na wystarczający zasięg. Będąc przy sercu nowego Hyundai`ja można się przyczepić, tak na siłę może do nieco głośnej pracy silnika. Z drugiej strony jest spora moc, konkretne osiągi, a Kona to nie luksusowa limuzyna za kilkaset tysięcy złotych.
Prowadzenie Kona to sama przyjemność. Układ jezdny mocno przewidywalny, a duża moc sprawia, że możemy jeśli chcemy, bo jest czym ale nie musimy ,,wariować" niepotrzebnie. Dobrze się spisuje spod świateł, ale także na ostrych zakrętach, gdzie nie wychyla się niepotrzebnie.
Jeżeli chcemy aby Kona rodem ze zdjęć, z identycznym wyposażeniem na stałe zaparkowała w naszym garażu to musimy wydać nieco ponad sto tysięcy złotych.
Czy jest tani? Zdecydowanie nie. Czy jest warty swoich pieniędzy? Wszystko zależy od naszych upodobań. Jeżeli chcemy mieć coś ładnego co wygląda niepozornie, jest bardzo dynamiczne, względnie mało pali, a poza tym ma sporo bajerów i dodatków umilających życie kierowcy i jego pasażerów to TAK. Nie każdy ma jednak duże wymagania i sporą ilość pieniędzy. Mimo wszystko uważam, że mocno namiesza nie tylko wśród swojego segmentu ale także może nawet zmienić zdanie podczas gdy ktoś szuka zupełnie czegoś innego.
Plusy:
design wewnętrzny i zwłaszcza zewnętrzny
bogate wyposażenie
napęd 4x4
skrzynia biegów
osiągi połączone z racjonalnym zużyciem paliwa
Minusy:
wysoka cena choć to pojęcie względne
niewielki bagażnik ale to zależy od naszego zapotrzebowania
nieco głośny ale i tu można to wytłumaczyć sporym stadem rozbrykanych koni pod maską
Ważniejsze dane techniczne Hyundai Kona
Silnik 1.6 benzyna 4 cylindry 177KM 265Nm
Średnie zużycie paliwa okolice 9l/100km
Skrzynia biegów automatyczna, siedmiobiegowa
Bagażnik 361-1143l
Zbiornik paliwa 50l
Wymiary dł./szer./wys. 4165/1800/1565 mm
Prześwit 17cm
Przyspieszenie 0-100km/h 7,9s
Cena wersji podstawowej (1.0 T-GDI) 65 990 zł
Najtańszy z silnikiem 1.6 T-GDi 7DCT 4WD (177 KM) 92 200zł (wyposażenie COMFORT)
Cena egzemplarza rodem ze zdjęć ok 120 tys. zł
Galeria zdjęć Hyundai Kona
AM
Strefa Kulturalnej Jazdy
Wnętrze dość ciekawe, fajny jest ogólnie, osiągów może nie ma super ale to taka bardziej terenowa wersja, sprawdzał ktoś to właśnie pod względem terenowym jak sobie radzi z górkami i pagórkami to jest ciekawe.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zapowiada się ten model, powiem szczerze że Hyundai na 2019 rok przygotował naprawdę ciekawą ofertę i dużo ludzi na pewno zdecyduje się na tą markę.
OdpowiedzUsuńAle fajne autko! Podoba mi się, wygląda bardzo atrakcyjnie. Do tego ten boski kolor! Szkoda że wszystkie auta zawsze są puszczane w podstawowych kolorach a takie niebieskie są rzadko spotykane.
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem dobrze, ale czy jest wart swojej ceny? Bo 120 tyś za takie wyposażenie to chyba trochę dużo, chyba że mi się wydaje. Nie mniej jednak autko to ciekawa propozycja.
OdpowiedzUsuńDamianie, wyposażenie nie jest takie złe. Moim zdaniem wystarczające do komfortowej jazdy czy nawet podróżowania. Zresztą nie każdy potrzebuje wyposażenia rodem z maybacha.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem świetna propozycja od Hyundaia, ale cena mogłaby być lepsza.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja! Również podoba mi się ten samochód - zwłaszcza w tym kolorze. Niesamowite jaką pozytywną drogę przeszedł ten producent, i jakie w tym momencie produkuje wartościowe samochody :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Adam
jeżdżę nim spokojnie ...na ile to możliwe i spala 8,2 l/100km
OdpowiedzUsuń