Niektórym spieszy się bardziej. Niestety stwarzają przy tym ogromne niebezpieczeństwo dla siebie samych i co gorsza niewinnych osób. Jak zwykle jest też druga strona medalu.
Kierowca białego VW na EL przesadził i to grubo - bezapelacyjnie należy mu się srogi mandat.
Niestety jednak nie tylko on jest kierowcą, który nie ogarnia jazdy na drodze szybkiego ruchu.
Kierowca busa VW to po prostu ten, który nie wytrzymał. Jedzie taki sznur pojazdów lewym pasem np 120, 130km/h. W całym takim sznurze nikt nie poczuwa się do tego, aby po wyprzedzeniu pojazdu zjechać na prawy i umożliwić wyprzedzenie siebie przez kogoś z tyłu. Zawsze panuje myśl ,,o sznurek ciężarówek, wyprzedzę je, bo nie będę jechał 90km/h za nimi jak mogę docisnąć na 92km/h i je wszystkie dwadzieścia wyprzedzić".
Oczywiście nie usprawiedliwiam kierowcy białego dostawczaka, bo jego beznadziejna jazda nie wymaga większego zagłębiania się. Zwróćcie jednak uwagę, że on jako jedyny zaraz po wyprzedzeniu (w 12 sekundzie filmu) zestawu ciągnik plus naczepa zjechał na prawy czego nagrywający i wolno jadący Mercedes przed nim ,,nie byli w stanie zrobić". Niestety przy okazji wpieprzył się zbyt blisko nagrywającego wcześniej i później czego na drogach szybkiego ruchu nienawidzę. Ciekaw jestem swoją drogą czy przed Merolem coś jechało czy tak jak zawsze jedzie lewym bo lubi. Mimo wszystko odstęp, odstęp, odstęp = bezpieczeństwo.
Osobiście jak jadę np. 120km/h na autostradzie i wyprzedzam sznurek tych tzw. TIRów to gdy widzę szybko zbliżające się auto w lusterku wstecznym to zjeżdżam na chwilę na prawy. Wyprzedza mnie taki ,,rajdowiec", wracam na lewy i dalej wyprzedzam jadących wolniej kierowców na prawym pasie.
W Polsce obowiązuje ruch prawostronny. Nie można było zrobić tak?
1) zjechać na prawy,
2) VW na EL wyprzedza,
3) wracam na lewy i wyprzedzam dalej.
Proste, ale im coś prostsze w teorii tym trudniejsze w praktyce.
VW na EL - jechał mega do kitu, beznadziejnie, naraził życie wielu osób w tym swoje. To wszystko po to by po jakimś czasie znowu spotkać się z nagrywającym. Miejmy nadzieję, że obejrzy filmik ze sobą w roli głównej i zrozumie, że guzik mu dała taka jazda.
Tutaj kolejna akcja. Niebieski BUS który jedzie lewym, wyprzedza wszystkich ale ani myśli zjechać na prawy i puścić szybszą ,,karetkę" jadącą na sygnale bo przecież on jest najszybszy. Kolejna typowa i patowa akcja z naszych szybkich dróg. W ,,karetce" wieziono serce do przeszczepu. Każda sekunda na wagę złota.
Oczywiście nie usprawiedliwiam kierowcy białego dostawczaka, bo jego beznadziejna jazda nie wymaga większego zagłębiania się. Zwróćcie jednak uwagę, że on jako jedyny zaraz po wyprzedzeniu (w 12 sekundzie filmu) zestawu ciągnik plus naczepa zjechał na prawy czego nagrywający i wolno jadący Mercedes przed nim ,,nie byli w stanie zrobić". Niestety przy okazji wpieprzył się zbyt blisko nagrywającego wcześniej i później czego na drogach szybkiego ruchu nienawidzę. Ciekaw jestem swoją drogą czy przed Merolem coś jechało czy tak jak zawsze jedzie lewym bo lubi. Mimo wszystko odstęp, odstęp, odstęp = bezpieczeństwo.
Osobiście jak jadę np. 120km/h na autostradzie i wyprzedzam sznurek tych tzw. TIRów to gdy widzę szybko zbliżające się auto w lusterku wstecznym to zjeżdżam na chwilę na prawy. Wyprzedza mnie taki ,,rajdowiec", wracam na lewy i dalej wyprzedzam jadących wolniej kierowców na prawym pasie.
Serio - dać się wyprzedzić, ustąpić szybszemu to żadna ujma na honorze!
1) zjechać na prawy,
2) VW na EL wyprzedza,
3) wracam na lewy i wyprzedzam dalej.
Proste, ale im coś prostsze w teorii tym trudniejsze w praktyce.
VW na EL - jechał mega do kitu, beznadziejnie, naraził życie wielu osób w tym swoje. To wszystko po to by po jakimś czasie znowu spotkać się z nagrywającym. Miejmy nadzieję, że obejrzy filmik ze sobą w roli głównej i zrozumie, że guzik mu dała taka jazda.
Tutaj kolejna akcja. Niebieski BUS który jedzie lewym, wyprzedza wszystkich ale ani myśli zjechać na prawy i puścić szybszą ,,karetkę" jadącą na sygnale bo przecież on jest najszybszy. Kolejna typowa i patowa akcja z naszych szybkich dróg. W ,,karetce" wieziono serce do przeszczepu. Każda sekunda na wagę złota.
Warto wyrobić w sobie nawyk częstego zerkania w lustra , podczas jazdy autostradą . To naprawdę bardzo się przydaje . Często to , co się dzieje z tyłu może nas zaskoczyć . No , ale na kursach prawa jazdy nikt nie uczy jazdy autostradą .
OdpowiedzUsuń