W środę 12 grudnia 2018 roku kierujący srebrną Toyotą Yaris najpierw zwolnił przed przejściem dla pieszych, a potem najechał na stopy kobiety (67lat), która znajdowała się już na pasach. Do zdarzenia doszło około godziny 16.00 na ulicy Nowy Rynek w Lidzbarku.
Kierowca bez reakcji. Nie zatrzymał się, nie hamował. Po prostu pojechał dalej. Kierowca tak zawieszony, że gdy obejrzycie film jeszcze raz to zwróćcie uwagę, że nawet toru jazdy nie zmienił. Teraz szukają go Policjanci z Lidzbarka.
Byłam światkiem takiego zdarzenia kilka lat temu. Jak widać nic się nie zmieniło w tej kwestii. Przecież patrzenie nie boli a zwolnienie nie sprawi że dojedziemy kilka godzin później.
OdpowiedzUsuńRaczej nic złego się nie stanie przez przejechanie po stopie. Fakt, jest to złe, ale żyć będzie. Lepiej to niż wpaść totalnie pod auto. To to jest jeszcze pikuś na polskich drogach ;)
OdpowiedzUsuń