Mam rower i nie ogarniam, czyli jazda na rowerze

Pisałem już wiele razy o rowerzystach na drodze (link tu i tu). Niestety podane w linkach artykuły im starsze tym bardziej na czasie. Niestety.

Po obejrzeniu wielu filmów jak powyżej oraz obserwacji życia codziennego na ulicach jestem za tym, że każdy rowerzysta powinien obowiązkowo posiadać uprawnienia do kierowania... rowerem.

Bez urazy dla tych normalnych cyklistów, bo nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka, ale samo posiadanie roweru to trochę za mało aby nie być amebą na drodze. Wsiąść i jechać to każdy potrafi. Jechać dobrze to już niestety nie. Ciekaw jestem czy ci rowerzyści z filmu w ogóle ogarniają cokolwiek z przepisów ruchu drogowego choć nie sądzę. Raczej też nie kumają tego, że na jezdni dotyczą ich praktycznie te same przepisy co pozostałych uczestników ruchu drogowego. Tu nawet nie chodzi o kulturę, ale piesi już byli na przejściu więc mieli bezwzględne w tym momencie pierwszeństwo przed rowerzystami. Dodatkowo rowerzyści omijali pojazd, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych - to także poważne wykroczenie.

Taa, a potem płacz bo mi się wydawało, bo myślałem, że mam pierwszeństwo, bo ja tak zawsze jeżdżę, bo przecież nic się nie stało itd.

Sam jestem bardzo często zarówno kierowcą, rowerzystą, motocyklistą i pieszym. Wystarczy chwilę postać na ulicy, w okolicy przejścia dla pieszych czy innego ddr żeby wiedzieć, że film znajdujący się w tym artykule opisuje podejrzewam jakieś 90%, a może i więcej, zachowań typowego rowerzysty.