Nagranie jest dość kiepskiej jakości i ciężko orzec jednoznaczną winę. Jak ja to widzę? Kobieta ubrana w czarną kurtkę zmierza w kierunku przejścia. Na głowie kaptur, w ręku telefon. Jedzie sznur aut, a ona wchodzi na przejście w nadziei na to , że trafi na kulturalnego kierowcę.
Kierowca powinien zawsze zachowywać szczególną ostrożność w okolicach przejść dla pieszych. Zamyślenie, rozkojarzenie - nie wiem. W każdym bądź razie dostrzega kobietę w ostatniej chwili, odbija i na szczęście obyło się bez strat nie tylko tych materialnych. Co ciekawe kobieta mknie dalej, dalej z kapturem na głowie i obowiązkowym wpatrywaniu się w telefon.Oczywiście to tylko moje przypuszczenia i równie dobrze można by napisać scenariusz o tym, że kierowca wgapiony w telefon cudem unika rozjechania pieszej. Piesza z kolei czekając i czekając w końcu targnęła się na własne życie w nadziei, że jednak na siłę ktoś się zatrzyma.
Szkoda, że przejście nie jest monitorowane, wówczas mielibyśmy jasność.
Kierowca powinien zawsze zachowywać szczególną ostrożność w okolicach przejść dla pieszych. Zamyślenie, rozkojarzenie - nie wiem. W każdym bądź razie dostrzega kobietę w ostatniej chwili, odbija i na szczęście obyło się bez strat nie tylko tych materialnych. Co ciekawe kobieta mknie dalej, dalej z kapturem na głowie i obowiązkowym wpatrywaniu się w telefon.Oczywiście to tylko moje przypuszczenia i równie dobrze można by napisać scenariusz o tym, że kierowca wgapiony w telefon cudem unika rozjechania pieszej. Piesza z kolei czekając i czekając w końcu targnęła się na własne życie w nadziei, że jednak na siłę ktoś się zatrzyma.
Szkoda, że przejście nie jest monitorowane, wówczas mielibyśmy jasność.
Prześlij komentarz