fot. Policja
Sceny rodem z amerykańskiego filmu rozegrały się na trasie Oświęcim - Kęty.
- Wczoraj tj. 29-03-2020 roku, chwilę po godz. 15-stej policjanci ,,drogówki" patrolujący nieoznakowaną Vectrą trasę w okolicach Oświęcimia dostrzegli Opla Insignię, który z dużą prędkością wyprzedzał inne pojazdy.
- Mundurowi postanowili zatrzymać kierowcę, ale ten nie reagował na sygnały świetlno-dźwiękowe i zwiększył prędkość rozpoczynając ucieczkę
- W Porębie Wielkiej na ul. wadowickiej mundurowi zdecydowali aby ostatecznie wyeliminować drogowego bandytę
- Na łuku drogi uderzyli radiowozem w bok Insigni spychając auto z jezdni
Zatrzymany przestępca to 44-latek, mieszkaniec gminy Osiek. Kierowca był poszukiwany przez sąd celem odbycia 10 miesięcy kary pozbawienia wolności za jazdę w stanie nietrzeźwości. Kierowca Insigni był pod wpływem kokainy oraz amfetaminy. Bandyta drogowy ma też dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami, w tym jeden dożywotni
fot. Policja
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz złamanie dożywotniego zakazu kierowania pojazdami grozi kara po 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za jazdę po narkotykach grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
- Film z pościgu dostępny jest tutaj - link.
Smutna ciekawostka. Radiowozy w Polsce nie posiadają ubezpieczeń autocasco. OC tak, ale niestety nie AC. W związku z czym policjanci we własnym zakresie muszą płacić za AC. Szkoda bo w sytuacji jak ta z pościgu policjanci powinni mieć w każdej chwili możliwość zepchnięcia, staranowania auta bez zastanawiania się nad tym czy będą musieli z własnej kieszeni pokrywać koszty naprawy pojazdów.
Prześlij komentarz