Podstawowe czyszczenie pojazdu to polega na myciu go wodą z szamponem samochodowym. Niestety czasami musimy zmagać się ze specyficznymi zanieczyszczeniami, do których usunięcia potrzeba użyć specjalistycznych środków. Jak poradzić sobie ze usunięciem resztek smoły, asfaltu czy też zanieczyszczeniami pochodzenia metalicznego bądź żywicą na lakierze samochodu?
Po co przeprowadzić dekontaminację lakieru?
Jeżdżąc po mieście i poza jego granicami nasz samochód narażony jest na kontakt z substancjami, które trudno usunąć później z lakieru. Remonty dróg to ryzyko przyklejania się drobinek smoły, asfaltu czy kleju do karoserii. Parkując pod drzewami na szybach i dachu wyraźnie widać krople żywicy. Takie osady nie schodzą podczas zwykłego mycia, wymagają profesjonalnej dekontaminacji lakieru. Możesz ją jednak przeprowadzić samodzielnie.
Jak się przygotować do dekontaminacji?
Wyjeżdżając z myjni lub myjąc samochód ręcznie, mamy często wrażenie, że to wystarczy do właściwej pielęgnacji samochodu i lakieru. Jednak nawet po wieloetapowym myciu możemy czasami zauważyć czarne kropki na masce samochodu, resztki owadów na zderzakach czy chłodnicy, które pozostały na pojeździe nawet pomimo dokładnego czyszczenia.
Trudne do usunięcia wodą i szamponem nieczystości powinny być zwalczane środkami do nich przeznaczonymi. Przed dekontaminacją lakieru samochód należy dokładnie umyć, wykorzystując do tego roztwór wody i szamponu oraz myjkę ciśnieniową. Ułatwi to nakładanie kolejnych substancji.
Należy też poczekać, aż pojazd całkowicie wyschnie, gdyż wiele środków do profesjonalnego usuwania zanieczyszczeń nakłada się na suchą powierzchnię. Większość z nich działa bezdotykowo, ale niektóre mogą wymagać lekkiego przetarcia, więc musisz mieć pod ręką rękawicę lub ściereczkę z delikatnego materiału, np. mikrofibry, który nie porysuje lakieru.
Usuwanie smoły, asfaltu i resztek kleju
Pierwszy etap dekontaminacji to usuwanie drobinek smoły, asfaltu oraz resztek klejów, które dostrzeżemy w postaci czarnych kropek na dole drzwi, na progach czy też bagażniku. Do ich rozpuszczenia wykorzystaj środek typu tar & glue remover, którego pozostawienie na kilka minut pomoże je usunąć. Już po chwili zauważysz, że rozpuszczona smoła spływa z karoserii. Środek należy dokładnie spłukać wodą pod ciśnieniem i pod żadnym pozorem nie pozostawiać do wyschnięcia. W przypadku uporczywych zabrudzeń niezbędne może okazać się naniesienie preparatu na miękką mikrofibrę i mechaniczne wtarcie go w ognisko zanieczyszczenia.
Usuwanie zabrudzeń pochodzenia metalicznego, w tym lotnej rdzy
Następny etap to oczyszczanie lakieru z zabrudzeń metalicznych, takich jak pył z klocków hamulcowych. Zabrudzenia pochodzenia metalicznego, pozostawione na lakierze przez długi czas, mogą tworzyć zjawisko rdzy lotnej. Z uwagi na fakt, że tego typu zanieczyszczenia nie znikają przy zastosowaniu jedynie szamponu samochodowego, powstały osad znacząco przypomina prawdziwą rdzę. W praktyce jednak łatwo jest go jednak odróżnić, ponieważ osadza się również na powierzchniach plastikowych. Prawdziwa rdza atakuje jedynie metal. Aby pozbyć się zabrudzeń metalicznych z karoserii, a także błotników, felg i progów potrzebny nam będzie środek typu Deironizer. W przypadku kół dobrym pomysłem może okazać się wybranie produktu w postaci żelu zamiast płynnej. Pozwoli to na dłuższe utrzymanie się deironizera na czyszczonej powierzchni. Preparat spryskujemy i dajemy mu czas na wejście w reakcję z zabrudzeniami. Efekt działania środku zauważymy, gdy pojawią się „krwawe ślady”. Oznacza to że preparat wszedł w reakcję z zanieczyszczeniem. Czas trzymania preparatu zależy od ilości zabrudzeń oraz zaleceń producenta oraz przede wszystkim warunków, w jakich pracujemy. Nie możemy również i tym razem dopuścić do wyschnięcia substancji na lakierze.
Usuwanie owadów i ptasich odchodów
Trzecim krokiem dekontaminacji jest usunięcie resztek owadów oraz ptasich odchodów z nadwozia. Te ostatnie mogą okazać się szczególnie niebezpieczne dla naszego samochodu, jeśli zostaną pozostawione na dłużej. Ptasie odchody działają jak kwas na lakierze i prowadzą do trwałego uszkodzenia powierzchni lakierniczej. Do obu typu zabrudzeń producenci kosmetyków samochodowych przewidują dedykowane preparaty typu Bug Remover
Usuwanie osadów mineralnych
Czwarty etap polega na usunięciu osadów mineralnych, które powstają w wyniku wytrącania z wody nadmiaru minerałów, tworząc w efekcie ślady po wyschniętych kroplach wody. Jest to najbardziej kwestia lekceważona w detailingu samochodu, jednak w praktyce równie ważna jak pozostałe. Do walki z osadami mineralnym pomocne będą preparaty typu Water Spot Remover.
Glinkowanie lakieru
Ostatni etap to glinkowanie lakieru. Jest to proces polegający na mechanicznej separacji niechcianych substancji chemicznych z nadwozia poprzez pocieranie masą plastyczną (glinką). Glince nadaje się poślizg przy pomocy substancji zwanej lubrykantem. Glinki występują w wielu wariantach twardości, począwszy od miękkich po naprawdę twarde. Miękkie glinki są mniej skuteczne w działaniu ale w odróżnieniu od twardych glinek są delikatne dla lakieru.
Podsumowanie
Dekonaminacja lakieru to złożony proces, wymagający wielu specjalistycznych kosmetyków samochodowych. Mimo wszystko jedynie w pełni przeprowadzona dekonaminacja umożliwi całkowicie wyczyszczenie lakieru z wszelkich zanieczyszczeń. Czysty lakier to idealna baza do nałożenia wosku czy też powłoki, co z pewnością pomoże zatrzymać blask na dłużej.
Artykuł powstał we współpracy ze sklepem internetowym z kosmetykami samochodowymi CarGeek.pl
Cenne informacje. Taki zabieg jest bardzo ciekawym rozwiązaniem i z pewnością daje super rezultaty.
OdpowiedzUsuńBez dekontaminacji lakieru nie ma się co brać za nakładanie wosku bo efekt będzie marny.
OdpowiedzUsuń