Po prostu będzie taniej
Tutaj w zasadzie nie ma nawet nad czym się
rozwodzić. Zakup używanego samochodu to zwyczajnie mniejsza inwestycja. I wcale
nie chodzi o to, że to otwiera wachlarz możliwości dla osób, które chcą wydać
na samochód 10, 20 czy 30 tysięcy. Ten sam argument zachowa ważność przy
budżecie 100 czy 200 tysięcy złotych. Tutaj jednak trzeba będzie zwrócić uwagę
na nieco bardziej zniuansowaną sytuację. Bo owszem, mając 100 tysięcy w
kieszeni, można z powodzeniem szukać salonowego Opla Corsa. Ale już porywanie
się, na przykład, na nowe Mondeo kompletnie nie ma sensu. W tym przypadku w grę
wchodzi różnica między klasami różnych pojazdów. Dysponując kwotą 150 czy 200
tysięcy złotych, nie zawsze jest po co odwiedzać salon marki premium – za to na
rynku wtórnym można już często przebierać w ofertach aut w całkiem niezłym
stanie.
Idealne? A skąd wiesz?
Mówi się, że tylko zakup nowego samochodu daje
pewność co do jego sprawności technicznej. Prawdopodobnie wystarczyłoby w tym
miejscu przedstawić statystyki awaryjności. W ciągu kilku pierwszych lat na
serwis zjeżdża jeden na pięć Mercedesów i przynajmniej 5% „niezawodnych” aut
japońskich. Dziś nowe samochody są niemiłosiernie skomplikowanymi
konstrukcjami, które poprawia się w ramach akcji serwisowych. I jasne, zakup
używanego samochodu też ma pewne pułapki, ale w tym przypadku można dokładnie
sprawdzić auto w warsztacie, a jego historię zweryfikować, na przykład, w serwisie
carVertical.
Prawda jest taka, że nowe auto to po prostu znacznie droższa niewiadoma niż
samochód używany, a w dodatku nie ma jak zweryfikować jego stanu – przekonanie
o tym, że jest on idealny, należy włożyć między bajki.
Wymarzone auto już zeszło z linii
Dla wielu osób problemem nowych aut jest to, że
są one do siebie bardzo podobne i z każdą nową wersją mają coraz mniej
charakteru. Czy to moda, czy rozwiązania techniczne – faktem jest, że dziś
nie tylko cechy aut premium schodzą do segmentu niżej, ale też między różnymi
markami zacierają się charakterystyczne różnice. Dlatego wiele osób po prostu
ma wątpliwości, czy którykolwiek z nowych samochodów jest naprawdę tym
wymarzonym. Tymczasem auta sprzed choćby 5 lat już zaczynają być postrzegane
inaczej i zakup takiego pojazdu bywa zwyczajnie spełnieniem marzeń, na które
wcześniej nie można było sobie pozwolić. Zresztą to dokładnie ta sama
kategoria, co kupowanie sobie klasyków i young timerów: to samochody, na które
po prostu od dawna patrzyło się z cichym westchnieniem. Te z salonu
zdecydowanie rzadziej wzbudzają podobne emocje.
Więcej kasy w przyszłości?
Samochody używane nie tracą na wartości, a raczej tracą na wartości dużo wolniej niż te nowe. Sam fakt opuszczenia salonu już odejmuje sporą sumę z wartości katalogowej. Powody są dwa: w przypadku wielu marek cena jest bezzasadnie wywindowana. Wtedy korekta jest po prostu osiągnięciem realnej wartości rynkowej. Ale swoją cenę ma też sam urok nowości. Ten skądinąd nijak nie przekłada się na walory funkcjonalne – samo to, że nie jest się pierwszym właścicielem, w niektórych przypadkach pozwala zaoszczędzić nawet 30%. Zakup używanego samochodu po dwóch czy trzech latach to olbrzymia oszczędność. Angażując się w kupno używanego auta, można też mieć pewność, że sprzedając je za kilka lat, zdecydowanie mniej się na tym straci.
Serwis też jest łatwiejszy
W przypadku większości nowych samochodów
producenci wprowadzają pewne zmiany konstrukcyjne i mechaniczne. Zanim rynek
mechaników poza ASO przystosuje się do pracy z tymi nowinkami, mija trochę
czasu. To samo dotyczy choćby dostępności zamienników oryginalnych części. Nowe
samochody są kosztowne w naprawie – po pierwsze, gwarancja może wymagać
dokonania napraw w ekstremalnie i bezsensownie drogim ASO, a po drugie, nawet
jeśli nie, to części będą drogie, a na naprawę trzeba będzie więcej czasu.
Nawet nie po roku technologia już trochę krzepnie i lekko używane auto można kupić
bez obaw o stan portfela po wizycie u mechanika. Nie chodzi oczywiście o to,
żeby kupić samochód używany od razu z myślą o naprawach, ale każdy kierowca
wie, że mniejsza czy większa usterka to tylko kwestia czasu.
Więcej wiedzy niż z reklamy
Producenci reklamują nowe auta jako doskonałe,
bezawaryjne, nowoczesne, ekonomiczne i ekologiczne. Być może w przypadku
niektórych z nich jest to prawda, ale po pierwsze – tylko być może, a po drugie
– wcale nie wiadomo. Zakup używanego samochodu można zawsze podeprzeć
danymi o awaryjności konkretnego modelu czy wersji silnikowej i to już solidny
argument, który pozwala podjąć mądrzejszą decyzję. Nie jest sztuką zaufać
reklamom nowych aut – dopiero zakup używanego samochodu pozwala kierować się
twardymi danymi. I pewnie – to, jakie auto używane warto kupić, a jakiego nie
warto, nie sprowadza się nigdy do analizy statystyk awaryjności, ale jest to
zdecydowanie coś, co warto mieć z tyłu głowy.
Spokojna głowa tylko po zakupie
używanego auta
To prawda, że problem kradzieży samochodów nie
ogranicza się wcale do nowych pojazdów. Z drugiej jednak strony, wielu
kierowców, którzy zdecydowali się na zakup używanego samochodu, przyzna, że śpi
im się spokojniej. Tak, będzie szkoda, gdyby ktoś zarysuje wóz na parkingu.
Tak, będzie szkoda też po kradzieży. Ale z drugiej strony – prawie każdy
przyzna, że lepiej zarysować kupiony używany samochód, niż też świeżo
wyprowadzony z salonu. I niekoniecznie porównanie to musi ograniczać się do
dziesięcioletnich aut, które i tak często już mają swoje parkingowe blizny. Po
prostu im więcej pieniędzy się wyda, tym bardziej szkoda każdej złotówki, jeśli
się ona zmarnuje. Być może kupno używanego samochodu to sposób na to, żeby
trochę spokojniej w nocy spać, a to dla wielu osób niebagatelny argument.
Podsumowanie
Zakup używanego samochodu to nie pułapka i
niekoniecznie sposób na postawienie w garażu drogiej skarbonki. Trzeba jednak
podejmować decyzję świadomie: wybierać model i egzemplarz, podpierając się
wiarygodnymi danymi, a wtedy można już na wstępie dowiedzieć się o aucie
znacznie więcej, niż producent jest w stanie powiedzieć o nowym modelu.
Moim zdaniem warto kupić używane auto, bo wymienimy trochę części samochodowych, zmienimy olej i inne płyny i auto będzie w dobrym stanie. Zawsze kupuję używane auta.
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się, że warto kupić używany samochód. Chociaż celem tego artykułu było to, że usługi takie jak carvertical mogą pomóc Ci upewnić się, że jest w dobrym stanie. Wtedy wszystko, co musisz wymienić, to płyny, olej lub małe / tanie części do naprawy.
OdpowiedzUsuńI was so pleased with the essay writing service I used. The writers were experienced and knowledgeable, and they produced an amazing essay in no time essay.org. The customer service was outstanding, and they were always willing to answer any questions I had. In addition, the price was very reasonable, and I felt confident that I was getting a good value for my money.
OdpowiedzUsuńA jak to widzicie - https://www.historiaszkod.pl/
OdpowiedzUsuńCzy taka historia pojazdu pozwala ocenić sensowność zakupu danego auta?
Podzielicie się doświadczeniami?