Załóżmy, że odebraliśmy i wykorzystaliśmy swój bonusy za rejestrację u bukmachera bądź w kasynie. Dysponujemy zatem dodatkową gotówką. Można ją przeznaczyć na podróże. Dla miłośników nietypowych wypraw ciekawym pomysłem może być Czarnobyl. Czy jednak warto pojechać do tego okrytego złą sławą miejsca?
Co się wydarzyło w Czarnobylu?
W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 w wyniku przeprowadzenia eksperymentu oraz błędów konstrukcyjnych reaktora awarii uległa 4. jednostka w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. W następstwie ciągu różnych wydarzeń doszło do eksplozji i odsłonięcia rdzenia, co doprowadziło do uwolnienia wielkich ilości materiałów promieniotwórczych. Choć ZSRR starało się ukryć całą sprawę, świat bardzo szybko dowiedział się o awarii, a radioaktywna chmura rozprzestrzeniła się na wiele innych krajów. Skażeniu uległ spory obszar, który dziś mieści się na granicy Ukrainy, Białorusi i Rosji. Z terenów tych ewakuowano ponad 350 tysięcy mieszkańców. Większość z nich już nigdy nie wróciła do swoich domów. Choć początkowo zakładano bardzo zgubne skutki awarii, to jednak dzisiejsze badania pokazują, że ofiar było o wiele mniej niż przewidywano. Niemniej jednak katastrofa w Czarnobylu i koszta z nią związane były jedną z przyczyn późniejszego upadku ZSRR.
Czarnobyl dziś
Dziś przede wszystkim Czarnobyl znany jest w kulturze masowej za sprawą gier komputerowych oraz znakomitego serialu HBO. Na miejscu wciąż znajdują się 4 reaktory, które są już nieczynne. Nad ich ochroną i obsługą czuwa jednak kilka tysięcy pracowników, z których większość mieszka w mieście Czarnobyl. Większa część strefy nie jest zbyt mocno skażona, jednak wstęp do niej możliwy jest jedynie po otrzymaniu stosownego zezwolenia. Od wielu lat wiele biur podróży oferuje nam możliwość zwiedzenia strefy. Czy warto skorzystać z takiej okazji?
Wyjazd do Zony
Wycieczki drogą elektroniczną możemy zarezerwować na stronach kilku ukraińskich biur, agencji podróży, jak i również znajdują się polskie firmy, które od a do z zajmują się organizacją takich wyjazdów. Trzeba sobie zdać sprawę z faktu, że nie jest to jednak tania wyprawa, gdyż za jednodniowy wyjazd przyjdzie nam zapłacić od 90-99 dolarów. Możliwe są również wyjazdy na 2-3 dni, jednak ich koszt porównywalny jest z last minute do Turcji czy Egiptu. My skupimy się na najtańszej opcji. Wyjazd zazwyczaj zaczyna się około godziny 8:00 z Kijowa. Podróże mają nieco kameralny charakter, gdyż większość z nich odbywa się za pomocą busów na kilkunastu pasażerów. Przewodnicy zapoznają nas wtedy z historią, jak i również obowiązującymi zasadami. Około 10:00 znajdziemy się przy wjeździe do pierwszej strefy. Tutaj każdy z nas przechodzi kontrolę paszportową, dostaje dozymetr. Następnie możemy przejechać przez Czarnobyl, skąd udajemy się do słynnego Oka Moskwy. Jest to mieszczący się głęboko w lesie kompleks radarowy, gdzie zbudowano maszty radiowe o wysokości do 150 metrów i szerokości 750 metrów.
W dalszej kolejności zwiedzamy pozostałości jednej z wiosek, która została praktycznie w całości zrównana z ziemią. Otrzymujemy również wstęp do strefy 10 km, która jest najbardziej skażona. To tutaj możemy podjechać pod samą elektrownię, gdzie dziś nad zniszczonym reaktorem znajduje się ogromny metalowy sarkofag. To niezwykłe, że można znaleźć się około 200 metrów od słynnego miejsca.
Niektóre biura oferują zwiedzenie jeszcze kilku małych punktów, jednak głównym celem podróży jest Prypeć, miasto, które zostało ewakuowane i do dziś nikt w nim nie mieszka. Ponad 30 lat zrobiło swoje, albowiem cały obszar wygląda niczym las, w którym rosną budynki. Niestety upływ czasu sprawił, że część z nich uległa zawaleniu. Obecnie obowiązuje zakaz wstępu do środka, więc miłośnicy urbexu będą niezadowoleni. Wielkie wrażenie robią puste i zarośnięte osiedla, opuszczona szkoła, szpital, port rzeczny, a także stadion. Idealnym miejscem do zdjęć jest park rozrywki ze słynnym diabelskim młynem. Wycieczka trwa mniej więcej do 20:00, kiedy to znów jesteśmy w Kijowie.
Wyjazd do Czarnobyla najlepiej ogarnąć jesienią lub zimą, kiedy Prypeć robi jeszcze większe wrażenie. To ogólnie bardzo ciekawe i klimatyczne doznanie, spotkanie z historią
Prześlij komentarz